Opowieści, których akcja dzieje się nad jeziorem z reguły należą do tych ciekawszych. Sukces filmowego „Piątku 13-tego” to nie tylko Jason ale i okolice tajemniczego akwenu wodnego.
Położone niedaleko Wejherowa jezioro Sztobazy według miejscowych jest miejscem, w którym działy się rzeczy dziwne. Jedni twierdzą, że utopiła się tam matka nie mogąca pogodzić się ze stratą swoich dzieci. Inni z kolei opowiadają, że w pobliskim lesie znaleziono wisielca, który do dzisiaj skutecznie straszy chcących targnąć się na własne życie.
Mrożące w żyłach obie historie spotkały ludzi, z którymi rozmawiałem. Okazuje się, że grillowanie w godzinach wieczornych w tamtym miejscu może nie być przyjemne. Szczególnie gdy nagle coś zacznie wychodzić z jeziora i iść w waszym kierunku. Nawet jeśli to coś kiedyś było matką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz