Opowieść co rusz pojawiała się od 8 klasy podstawówki, poprzez liceum a nawet na studiach. Wszyscy opowiadający tą legendę twierdzili, że znali gościa, który po spożyciu szejka. Twierdzili, że zjadł, że źle się poczuł i jak wylądował w szpitalu, to badania wykazały, że spożywał spermę zamiast lodów.
Choć cała opowieść jest absurdalna i najbardziej abstrakcyjna jest sprawa wykrycia spermy w żołądku (podczas gdy lekarze często nie potrafią z wyników badań wyłapać raka z przerzutami) to opowieść potwierdzana przez przypadkowe osoby skutecznie obrzydziła mi deserowe aspiracje w znanej sieci. Szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz