google.com, pub-8385755478248969, DIRECT, f08c47fec0942fa0

wtorek, 4 lipca 2017

Kot w alternatorze?

Po moim wpisie dotyczącym Kuna w alternatorze dostałem informację, że podobne zdarzenie miało miejsce w Kielcach. Tu głównym bohaterem był ... mały kotek, który chcąc się schować przed zimnem ukrywał się w silniku. Historia ponoć autentyczna. Zapraszam do przesyłania swoich legend miejskich poprzez formularz kontaktowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz