Opowieść o diable z Jersey mrozi krew w żyłach. Legenda miejska jest żywa ponoć do dzisiaj.
Pewna dziewczyna z New Jersey została na noc sama. Jej rodzice pojechali do kasyna w Atlantic City. Niestety – pech chciał, że samotna noc zapowiadała się strasznie. Wieczorem ciemne chmury przykryły niebo a silny wiatr sprawiał wrażenie, że ktoś puka to w szyby, to w drzwi domu. Na szczęście bohaterka tej legendy miejskiej miała psa – golden retrievera. Kiedy wieczorem kładła się do łóżka on grzecznie pilnował swojej pani pod nim. W nocy dziewczyna parokrotnie obudziła się i ręką sprawdzała, czy pies jest na miejscu.
Za każdym razem zwierzak lizał jej rękę a ona znów zapadała w sen. Rano obudziły ją dziwne odgłosy dochodzące z dołu. Kiedy weszła do kuchni jej oczom ukazał się straszliwy widok – pies powieszony był pod wiartak a na kuchennym, olejowanym blacie leżała kartka, na której widniało zdanie: „Diabeł z Jersey też umie lizać!”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz