Studia to jeden z piękniejszych okresów w życiu człowieka (choć inne są równie atrakcyjne).
Zgłębiając fenomen legend miejskich przypomniało mi się, jak podczas listopadowych zajęć z radia na koniec wyszła na środek koleżanka mówiąc:
Moi drodzy!
Przed chwilą dostałam SMS-a z informacją, że ze Srebrzyska uciekło trzech bardzo niebezpiecznych przestępców.
Dwóch z nich to mordercy, trzeci zaś to schizofrenik podający się za Adolfa Hitlera.
Uważajcie na siebie!
Tym mocnym akcentem zakończyła swoje przemówienie.
Myślicie, że olaliśmy jej śmieszne z perspektywy czasu słowa?
Oczywiście, że nie. Do kolejki SKM było 1,5 km. Trzymaliśmy się razem :)
Gorzej mieli Ci, którzy musieli dość do akademików na Wita Stwosza.
Dzisiaj patrzymy na to z perspektywy dobrego kawału i siły z jaką niektóre legendy miejskie działają na ludzi.
Nigdy nie znalazłem w mediach informacji o jakiejkolwiek ucieczce. Nasza koleżanka jednak parę dni później poinformowała nas, że
media nie podawały informacji o ucieczce, by nie siać niepotrzebnej paniki.
PS. Link do szpitala, o którym mówi się
Srebrzysko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz