Nie słyszałeś tej opowieści? W latach 80 pewna kobieta malowała statek. Jednym z elementów była rura, do której trzeba było wejść. Niestety - kobieta nie oszacowała otworu i utknęła w rurze. Krzycząc pomocy miała nadzieję, że zaraz ktoś ją uratuje. Pomyliła się. Poczuła, że ktoś podrzuca jej fartuch i zdejmuje bieliznę i gwałci. Ponoć do dzisiaj stocznia płaci alimenty na dziecko.
Czarna wołga, pogrzebany żywcem czy mysz w piwie to niektóre legendy miejskie, jakie znajdziecie tutaj. Legendy polskie i zagraniczne. Legendy miejskie są najlepsze! Zapraszam do lektury!
niedziela, 2 lipca 2017
Seks w rurze. Legendy miejskie Gdańska
Historia rodem ze Stoczni Gdańskiej (tak, tak - tej od Wałęsy) ma długą historię i do dziś powtarzają ją głównie studenci Politechniki Gdańskiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz