Legenda miejska Wejherowa o tajnych tunelach pod rynkiem opowiada o skomplikowanej sieci podziemnych korytarzy i komnat, które miały istnieć pod miastem. Według opowieści, te tajemnicze podziemia były wykorzystywane przez mieszkańców miasta jako schronienie podczas II Wojny Światowej.
Historia zaczyna się, gdy w 1939 roku Niemcy wkroczyli do Polski, a Wejherowo znalazło się pod okupacją hitlerowską. W obliczu zagrożenia, mieszkańcy miasta postanowili wykorzystać istniejące podziemia, aby się ukryć i uniknąć represji ze strony okupanta.
Tunelami łączyły się najważniejsze budynki miasta, takie jak kościoły, ratusz, szkoły, a nawet niektóre domy prywatne. Schronienia były dobrze ukryte, a wejścia do nich zabezpieczone przed przypadkowym odkryciem. W podziemiach ludzie przechowywali jedzenie, wodę, lekarstwa oraz narzędzia potrzebne do przetrwania.
Mieszkańcy Wejherowa wykorzystywali podziemia nie tylko jako schronienie, ale także jako miejsce spotkań i przekazywania informacji. Tajne tunelach służyły także jako droga ucieczki dla polskich żołnierzy i działaczy podziemnych, którzy walcząc z okupantem, musieli unikać niemieckich patroli.
Chociaż nie ma bezpośrednich dowodów na istnienie tych tajnych tuneli, legenda przetrwała w lokalnym folklorze. Niektóre historyczne budynki w Wejherowie mają w swoich piwnicach otwory, które zdają się prowadzić do nieistniejących już przejść. Współczesne badania nie potwierdziły jednak istnienia rozległej sieci tuneli, a ich opowieści pozostają częścią legendy miejskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz