Legendy miejskie to niekończące źródło inspiracji - zwłaszcza dla młodzieży. Ostatnimi czasy internauci zauważyli, że za znikaniem na 48 godzin nieletnich może kryć się "gra", w której zwycięzcą jest osoba z największą liczbą postów dotyczących swojego zaginięcia.
Według Radia Eska:
Zasady gry nie są skomplikowane. Dziecko, które podejmie "Wyzwanie 48 godzin" musi zdobyć, jak najwięcej punktów. Za każdy post, w którym wymieniono imię dziecka ze wzmianką o jego zaginięciu dostaje się jeden punkt. W grze chodzi o to, aby jak najwięcej osób podało informację dalej.
Więcej o tej legendzie miejskiej piszą Amerykanie tutaj. Czy rzeczywiście czasy są na tyle nudne, by znikanie z domu pozostawiając bliskich na skraju załamania stało się trendy? O tempora, o mores!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz